O objawach, przyczynach oraz diagnostyce niedoczynności tarczycy pisałam tutaj. Dzisiaj czas rozwinąć temat diety, która skutecznie może wesprzeć leczenie farmakologiczne. Dołączam również przykładowy dzień jadłospisu dla wszystkich zainteresowanych.

Tarczyca oddziałuje na pracę całego organizmu. Kontrolę nad nią sprawuje przysadka mózgowa. To właśnie przysadka mózgowa pobudza tarczycę do wytwarzania T4 i T3 wytwarzając hormon tyreotropowy TSH. Tak jak pisałam w poprzednim wpisie hormony tarczycy wpływają na pracę układu pokarmowego, nerwowego, mięśniowego, krwionośnego, sterują przemianą materii, gospodarką wapniowo-fosforanową, przemianą cholesterolu i białka. Tarczyca i przysadka potrzebują się wzajemnie i działają w ścisłej zależności. Zaburzenia wydzielania hormonów powodują niedoczynność lub nadczynność tarczycy (o nadczynności pojawi się osobny wpis), co w konsekwencji zaburza pracę całego organizmu.

Niedoczynność tarczycy

Przy niedoczynności tarczycy ilość produkowanych hormonów przez tarczycę jest za mała w stosunku do potrzeb organizmu. Przemiana materii zwalnia co przyczynia się do wzrostu masy ciała bez wyraźnej zmiany diety. Osoba, która choruje na niedoczynność czuje senność, zmęczenie, obserwuje problemy z koncentracją, wypadanie włosów, uczucie zimna i niskie tętno.

Z niedoczynnością tarczycy często idzie w parze podwyższony poziom cholesterolu, insulinooporność, zaparcia, anemia. Tak ważne, aby dieta przeciwdziałała tym schorzeniom, ale i zapobiegała schorzeniom, które mogą się pojawić w następstwie: miażdżycy, cukrzycy, chorób układu krążenia.

Dieta osób z niedoczynnością tarczycy

  1. Zwiększamy udział warzyw.

Warzywa to źródło witamin, minerałów, przeciwutleniaczy, błonnika, które wzmacniają układ odpornościowy. Niestety osoby z niedoczynnością muszą uważać na goitrogeny, substancje zaburzające wchłanianie jodu z pożywiania. Goitrogeny występują w brukselce, kapuście, brokułach, kalafiorze, chrzanie oraz produktach z soi. Dobrą wiadomością jest to, że tracą swoje właściwości podczas fermentacji (kapusta kiszona) i gotowania, a więc unikamy spożycia ich na surowo. Zaleca się mimo wszystko ostrożność i spożywanie warzyw z tej grupy 1-2 razy w tygodniu pomimo gotowania.

  1. Zwiększamy udział białka.

Organizm do strawienia białka potrzebuje więcej energii niż białko dostarcza. Optymalna ilość białka w diecie u osób z niedoczynnością wynosi 1,5-2 g na kilogram masy ciała, co może delikatnie przyspieszyć przemianę materii.  Decydując się na eliminację z diety określonych grup produktów spożywczych, np. mięsa, nabiału czy jaj nie można zapomnieć o prawidłowej podaży białek w codziennej diecie.  Jeśli jesz intuicyjnie na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej możesz po ściągnąć jakąkolwiek aplikację liczącą makroskładniki i w ten sposób ocenisz, ile dziennie spożywasz białka.

Dlaczego podaż białka jest tak ważna?

-białka są podstawowym funkcjonalnym, strukturalnym składnikiem każdej komórki naszego ciała

-są regulatorami ekspresji genów

-są substratami w syntezie hormonów i biologicznie czynnych związków jak hormony tarczycy, insulina, melatonina, serotonina, dopamina, histamina

-są podstawowym składnikiem przeciwciał układu odpornościowego

-są substratem do syntezy hormonów trawiennych

-są niezbędne do regeneracji mięśni po wysiłku

-są kluczowe do zachowania prawidłowego bilansu wodnego.

Niedobór białka może powodować: anemię, wypadanie włosów, zaburzenia snu, zaburzenia trawienia, bóle mięśni, bóle stawów, występowanie obrzęków, brak łaknienia, u dzieci- zahamowanie wzrostu, dojrzewania i rozwoju umysłowego.

Białko znajdziemy w: mięsie, rybach, podrobach, nabiale, jajach, komosie ryżowej, soi, tofu, algach morskich, strączkach, orzechach.

  1. Eliminujemy lub mocno ograniczamy słodycze. Nadmiar cukru będzie powodował duży wyrzut insuliny do krwi, co będzie powodowało odkładanie się tkanki tłuszczowej.
  2. Kładziemy nacisk na jakość węglowodanów.

Jeśli chodzi o węglowodany to kluczowy jest ich rodzaj i ilość. Nadmierna podaż węglowodanów, nieadekwatna do zapotrzebowania, będzie powodowała odkładanie się tkanki tłuszczowej i uniemożliwi spalanie już zgromadzonej. Bardzo wiele osób mocno ogranicza węglowodany lub je nawet eliminuje z myślą, że to najlepszy model żywieniowy w nadwadze, otyłości, insulinooporności, cukrzycy typu II. Mogę śmiało powiedzieć, że rezygnacja z produktów węglowodanowych na dłuższą metę prowadzi do zniechęcenia, frustracji, efektu jojo, powrotu do starych nawyków. Długofalowo będą działały tylko dobrze przemyślane i dopasowane indywidualnie do stanu zdrowia strategie.

Warto ograniczyć na pewno węglowodany proste, łatwo przyswajalne i żywność wysoko przetworzoną. Włączamy do diety kasze, makarony pełnoziarniste, razowe pieczywo, mąki pełnoziarniste.

  1. W diecie uważamy na kaszę jaglaną oraz orzeszki ziemne ze względu na zawartość związków hamujących produkcję hormonów. Maksymalnie 1-2 razy w tygodniu.
  2. Wybieramy tłuszcze roślinne, które są źródłem NNKT. Mocno ograniczamy tłuszcze trans z żywności przetworzonej.
  3. Dbamy o podaż z dietą odpowiedniej ilości selenu, ponieważ bierze udział w syntezie hormonów tarczycy. Dobrym źródłem są: orzechy brazylijskie, ryby, podroby, mięso, zboża.
  4. Istotna jest regularność spożycia posiłków w ciągu dnia (najlepiej 4-5). Regularność będzie wpływała na stabilny poziom cukru we krwi. Jakiekolwiek wahania będą wpływały negatywnie.
  5. Eliminujemy alkohol, który może siać spustoszenie zarówno w poziomie hormonów tarczycy w organizmie, jak i zdolności tarczycy do wytwarzania hormonu.

 

 

 

  1. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3007105/
  2. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5307254/
  3. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8675242/
  4. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4258944/
  5. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3743356/
  6. Stolińska H., Wolańska D. Składniki pokarmowe istotne w niedoczynności tarczycy. Żywienie Człowieka i Metabolizm 2012, XXXIX, nr 3, s. 221-229.
  7. Lewiński A., Hilczer M., Smyczyńska J. Nadczynność i niedoczynność tarczycy – przyczyny, rozpoznawanie i leczenie. Przewodnik Lekarza 2002, nr 10, s. 52, 59-60.